Co to takiego?
ampułki do wcierania z wyciągiem z ekstraktu placenty (2:1 - 5%) a Placenta to wyciąg z łożyska zwierzęcego. Łożysko jest organem, który umożliwia wchłanianie składników odżywczych. Za pośrednictwem kwasu dezoksyrybonukleinowego zawartego w płynnym, rozpuszczalnym w wodzie łożysku, otrzymujemy bogaty związek protein i aminokwasów,
Ich zadanie:
Regeneruje strukturę włosów, nadaje im objętość i połysk. Ampułki działają wzmacniająco na włókna włosowe i ich cebulki .Zapobiegają zbędnej utracie włosów. Wzmacniają i regenerują oraz stymulują wzrost włókna włosa. Preparat powoduje pobudzenie cebulek włosowych do intensywnego działania powodującego naturalny wzrost i zagęszczenie włosów. Włosy stają się wyraźnie gęściejsze, mocniejsze, bardziej elastyczne i odżywione.
Moja opinia:
Działają naprawdę! po 3 opakowaniach miałam mnóstwo baby hair, starałam się wcierać codziennie, jednak po krótkim czasie wcierałam wg instrukcji czyli 3 razy w tygodniu, jeżeli chodzi o poprawę struktury włosa to również dały radę. Jednak ja mam wrażliwą skórę głowy i niestety produkt, mnie podrażnił w składzie gliceryna, alkohol, caprylyl glycol i te składniki wystarczyły żeby mój skalp rozkwitł w rożne krosty i zaczął się łuszczyć. Jednak wrócę do nich jak doprowadzę skórę głowy do stanu normalnego i będę wcierać jedną ampułkę po myciu głowy.
Ja właśnie kupiłam sobie wcierkę-tonik normalizujący Vianek, który podobno działa cuda jeśli chodzi o porost włosów. Na razie jeszcze nie stosowałam, ale z pewnością za chwilę po niego sięgnę. Ampułki może są i skuteczne, ale skład daleki jest od ideału :(
OdpowiedzUsuń